
Wszyscy miłośnicy makijażu długo wyczekiwali palety od Huda Beauty. Jednak Desert Desk zbiera mieszane opinie.

299 zł
Huda Beauty Desert Dusk: Paleta Cieni do Powiek
Huda Kattan jest dla nas niewyczerpanym źródłem inspiracji. Jej wspaniały kanał na youtube jest kopalnią wskazówek makijażowych i pielęgnacyjnych.
Kosmetyki i sztuczne rzęsy Huda Beauty kochają dosłownie wszyscy, od amatorów po profesjonalistów. Trudno się dziwić - zwykle są one najwyższej jakości.
Zwykle, bo w przypadku palety cieni Desert Dusk opinie są podzielone. Jedni przy jej pomocy tworzą arcydzieła, inni mają spore problemy z nakładaniem cieni na powieki.
Czy warto zatem wydać 289 złotych na zakup tej palety cieni? Zobacz recenzję i test palety.
Jak działa?
Paleta cieni do powiek Huda Beauty Desert Dusk to 18 intensywnych kolorów, które zabierają na fascynującą podróż po arabskiej pustyni.
Osiem z nich ma matowe wykończenie, sześć perłowe, trzy duochrome i jeden brokatowe. Cienie możesz ze sobą łączyć, mieszać, nakładać warstwami.
Wśród wszystkich 18 cieni z tej palety są takie, za które zapłaciłybyśmy każde pieniądze i takie, które wymagają zbyt wiele pracy.
Cienie o matowym wykończeniu
Matowe cienie występują w kolorach: Blazing, Saffron, Amethyst, Oud, Amber, Eden, Musk oraz Desert Sand.








Formuła cieni o matowym wykończeniu jest nieco mętna i sucha w dotyku. Intensywność pigmentacji zależy od koloru, który wybierzesz. W większości jednak matowe cienie są nasycone kolorem.
Każdy z nich ma pełne krycie, które osiągniesz nakładając nawet cienką warstwę. Utrzymują się na powiece przez wiele godzin. Zwykle ulegają blaknięciu po 7 - 8 godzinach.
Najlepszy z nich to Blazing, najgorszy Amethyst.
Cienie o perłowym wykończeniu
Cienie o perłowym wykończeniu to: Turkish Delight, Angelic, Cashmere, Royal, Nefertiti i Blood Moon.






Zostały stworzone, aby nadać oczom głębi i intensywności. Mogą być używane samodzielnie lub nakładane warstwowo na matowe cienie.
Chociaż ich konsystencja jest bardziej kremowa i nieco gęstsza, perłowe cienie nigdy nie nastręczają trudności w aplikacji.
Aby uzyskać pełne krycie, wystarczy nałożyć niewielkę warstwę. Dzięki temu cienie nie są lepkie i nie zbierają się w załamaniach powieki.
Wygodnie nałożysz je używając pędzla, ale wyglądają też dobrze aplikowane palcami. Cienie są nasycone i trwałe. Utrzymują się bez blaknięcia od siedmiu do ośmiu godzin.
Wszystkie cienie wyglądają naprawdę dobrze. Wygodnie się nakładają, są trwałe i intensywne. Naszym ulubionym jest Blood Moon.
Cienie o wykończeniu Duo-Chrome
Cienie o wykończeniu Duo-Chrome to: Retrograde, Twilight, and Celestial.



Kolory o wykończeniu duo chrome mienią się w metalicznych odcieniach. Huda zaleca nakładanie ich za pomocą płaskiego pędzla lub palca. Taka aplikacja ma zmaksymalizować efekt.
Po nałożeniu cienie wygodnie leżą na powiece, nie sypią się i nie zbierają w załamaniach. Podczas umiarkowanego wysiłku i umiarkowanej temperatury wytrzymują około 6 godzin.
Niestety ich aplikacja bywa problematyczna. Nakładane palcami na inne cienie nie trzymają się ich zbyt dobrze. Większość z nich pozostaje na palcu.
Aplikacja warstwowa za pomocą pędzelka przynosi lepsze wyniki, jednak nadal jest poniżej normy. Najlepszy efekt osiągniesz, nakładając te cienie płaskim, lekko zwilżonym pędzlem.
Ponieważ każdy z nich nakłada się dość topornie, nie mamy swojego ulubionego. Największym rozczarowaniem okazał się natomiast Celestial, którego prawidłowa aplikacja wymaga anielskiej cierpliwości.
Cień z brokatowym wykończeniem

Pomysł na umieszczenie w takiej formie brokatu w palecie po prostu nie mógł się udać. I niestety się nie udał.
Obiecywano nam łatwą aplikację i trwałość. W rzeczywistości, bez użycia kleistej bazy Cosmo trzyma się na powiece zaledwie kilka chwil. Pod powieką zostawia natomiast ogromny bałagan.
Chociaż konsystencja jest kremowa, cień często wypada z palety. Nie jest więc najlepszym rozwiązaniem dla artystów makijażu, którzy podróżują do swoich klientów.
Nasze ulubione cienie z tej palety to: Musk, Amber, Blood Moon, Cashmere i Blazing.
Nasze największe rozczarowanie to: Celestial, Amethyst, Retrograde i Cosmo.
Dla kogo jest odpowiednia?
Huda Beauty Desert Dusk to paleta cieni idealna dla osób, które lubią eksperymenty.
Kolory są po prostu piękne i wyglądają doskonale na osobach o różnych odcieniach skóry. Dzięki ich różnorodności paleta pozwoli Ci stworzyć nieskończoną liczbę makijaży.
Jeśli tworzysz makijaż wieczorowy przyprószony dużą ilością brokatu, wszystkie błyszczące wykończenia będą wyglądać fenomenalnie. Natomiast przydymione maty spiszą się świetnie na co dzień.
Dużym minusem jest fakt, że niektóre cienie nie łączą się ze sobą zbyt dobrze. Trzeba się nieźle napracować, żeby nanieść je na powiekę.
Jak jej używać?
Każdy z nas chce wydobyć wszystko z tych niesamowitych kolorów z palety Huda Beauty Desert Dusk. Jeśli chcesz osiągnąć najlepszy efekt, wykorzystaj te cztery sposoby nakładania cieni.
- Zwilżony pędzel - pędzel możesz spryskać lub zanurzyć w wodzie i wytrzeć nadmiar chusteczką. Ta metoda pozwoli Ci wzmocnić efekt połysku.
- Koniuszki palców - nie rozcieraj, a wklepuj cień w wybrane partie powieki. Dzięki temu jego kolor będzie bardziej intensywny, a błysk jeszcze bardziej błyszczący.
- Kleista baza - dzięki niej bez problemu nałożysz najbardziej oporne cienie z palety. Nie tylko przedłuży trwałość Twojego makijażu, ale też podkreśli kolory. Jeśli chcesz wzmocnić efekt mokrej powieki, możesz wklepać w nią odrobinę błyszczyka.
- Klej - nakładając Cosmo weź pod uwagę zakup specjalnej bazy pod cienie brokatowe.
Podsumowując, marka Huda Beauty stworzyła niezwykłe cienie. Doceniliśmy je w naszym rankingu najlepszych palet.
Huda Beauty Desert Dusk Opinie Testera
Nasza testerka powiedziała: "Ta paleta jest absolutnie fantastyczna. W jednej z recenzji na YouTube ktoś opisał kolory Desert Dusk jako zachód słońca. Według mnie to wyjątkowo trafny opis.
Mam zielone oczy, więc pasują do nich zarówno wszystkie ciepłe kolory czerwieni, jak i odcienie fioletu. Myślę, że będą one pasować także do kobiet o brązowych oczach.
W mojej opinii cienie są piękne, ale żałuję, że nie ma wśród nich jeszcze jednego ciemniejszego koloru. Niby to nic wielkiego, ale tworząc makijaż oczu, zawsze uzupełniam paletę osobnym cieniem w kolorze ciemnego brązu.
Zwykle nie ma to wpływu na czas tworzenia makijażu, bo korzystam z Desert Dusk tylko na specjalne okazje. Kiedy maluję się na co dzień, wybieram inne, bardziej stonowane palety.
Uwielbiam to, że Huda miesza różne tekstury. Matowe, perłowe, chromatyczne i brokatowe cienie pozwalają naprawdę bawić się makijażem. Kupując jedną paletę, możesz tworzyć wiele różnych wzorów.
Nakładając matowe cienie, zwykle tworzą one bałagan na palecie. Mimo wszystko nie zauważyłam, żeby opadały z powieki. Zwykle trzymają się bez zarzutu. Jedynie niektóre odcienie ( np. Amethyst) wydają się trochę za sztywne i zbyt suche.
Ogólnie matowe cienie pełne są intensywnie napigmentowanych kolorów i łączą się jak marzenie.
Perłowe cienie podczas rozprowadzania są bardzo kremowe i mają niesamowitą kolorystykę. Blood Moon na moich oczach wygląda bosko. Zwykle aplikuje je palcem lub syntetycznym płaskim pędzlem MAC 274.
Testowałam Desert Dusk przez dwa miesiące i uważam, że jest warta swojej ceny. Paleta zawiera 18 cieni, co przy cenie 289 złotych w Sephorze wychodzi 16 złotych za sztukę.
Jeśli ten schemat kolorów ci się podoba, zdecydowanie poleciłbym zakup tej palety. Naprawdę docenisz jej wszechstronność."